Domowa warzywna pasta bulionowa

pasta-bulionowa-w-sloiku

Dziś obiecywany przepis na domową kostkę rosołową, bo to przecież tak zawsze była i jest nazywana ta kupowana  w sklepie. Choć nie wiem, czy nie powinna się nazywać raczej chemiczna kostka rosołowa... ? :-)))
Ponieważ moje kupne kostki rosołowe w przeróżnych smakach i zapachach jakiś czas temu poszły do kosza, obywałam się bez nich,  używam domowej vegety, jest rewelacyjna..... ale jednak czegoś mi brakowało... Na blogu Chillibite.pl wypatrzyłam ten oto przepis i od razu wiedziałam, że muszę go zrobić !
Część pasty zamroziłam w malutkich plastikowych pojemniczkach, część zamknęłam na gorąco do malutkich słoiczków, a jeden słoik do bieżącego zużycia stoi w lodówce. Do zupy czy bulionu potrzebne będą 1-2 łyżeczki, w zależności od ilości wody, którą damy. Uważam, że to bardzo  wygodna i zdrowa forma przyprawiania zup.
Serdecznie Was zachęcam ! A w przygotowaniu pasta warzywno-mięsna.

Domowa warzywna pasta bulionowa 
Składniki:
  • 4 liście laurowe
  • 15 ziaren ziela angielskiego
  • 3 g suszonych grzybów
  • 20 ziaren czarnego pieprzu
  • kilka łodyżek świeżego lubczyku
  • kilka gałązek rozmarynu
  • pęczek natki pietruszki
  • 1/2 pęczka koperku
  • 500 g marchwi
  • 200 g selera
  • 100 g białej części pora
  • 200 g pomidorów bez skórki
  • 5 g czosnku
  • 200 g soli morskiej
  • 20 g oleju rzepakowego
  • 70 ml wody

Wykonanie:
Liście laurowe, ziele, grzyby i pieprz tłuczemy w moździerzu albo miksujemy. Zioła drobno siekamy. Warzywa miksujemy na drobne kawałeczki.
Wszystkie składniki umieszczamy w garnku o grubym dnie. Gotujemy najpierw pod przykryciem na małym ogniu, a następnie zdejmujemy pokrywkę i pozwalamy paście odparować, nie zapominając o mieszaniu raz na jakiś czas, żeby się nie przypaliła. U mnie trwało to około 2 godzin.
Następnie pastę jeszcze raz blendujemy, żeby uzyskać gładką masę.


Komentarze

  1. Na pewno wyprobuje ! Czas zerwac z gotowymi kostkami i vegeta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała jest ta pasta! Idę jutro kupić małe słoiczki :)))
    Kostek też nie używam w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj pasta przetestowana, super smak, aromat i kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja myślałam że to nie wiadomo jak skomplikowany przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wypróbowałam - świetne, mam tylko jeden problem, nie chcą się zamrozić, nie wiem jak to wogóle możliwe. Trzymam je już tydzień w zamrażarce -18 stopni i jedynie zmieniły konsystencję na nieco gęstszą.... zastanawiam się jak długo będą przydatne do spożycia....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciesze się, że się udało :-). Pasta nie zamrozi się na kamień, bo zawiera tłuszcz, moja też jest w postaci gęstej pasty. Trzymam ją w zamrażarce od października, wczoraj robiłam na niej zupę i jest ok !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź, uspokoiła mnie Pani:) Pasta jest rewelacyjna, już po pierwszej partii wiem że na stałe zagości w mojej kuchni - obdarowałam też rodzinę :). Ze sklepowych kostek zrezygnowałam już dawno ale zdarzało się że potrawie brakowało "tego czegoś".
      Moje doświadczenia: Całość przygotowałam w szybkowarze i zajęło nie 2 godziny a pół godziny, zero problemów z przypalaniem, a przy indukcji to spora oszczędność.

      Usuń
    2. Super ! Bardzo się cieszę ! Dzięki za info, wypróbuję szybkowar :)

      Usuń
  7. Jeśli nie mam gara o grubym dnie, to zwykle też się nadaje??
    Chciałam też podpytać czy jaką ilością wody zalać składniki??:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie masz gara to nie ma problemu. Zrób wywar w jakimkolwiek innym, grunt, żeby ogień nie był za duży, żebyś mieszał i był czujny, żeby się nie przypaliło :-)

      Usuń
  8. Ajjj właśnie wczytałam się w skladniki i tam jest podana ilość wody;) zastanawiam się tylko czy garnek bez grubego dna się nadaje??:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy marchewki i inne warzywa blendyjemy surowe czy mozna je ugotować i potem zblendowac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przepisie blendujemy surowe warzywa, ale oczywiście można też najpierw je ugotować, a dopiero potem zblendować i odparować :-).

      Usuń

Prześlij komentarz