Żytni chleb radzieckiego żołnierza, czyli styczniowa piekarnia
Oto efekty pierwszej w tym roku odsłony wspólnego blogowego pieczenia, przepyszny chleb żytni. Tym razem Amber zaprosiła nas do wspólnego pieczenia razem z Guciem z Kuchni Gucia. Gucio wybrał dla nas ten prosty żytni chleb, o którym pisze, że "ten chlebek jest efektem poszukiwań oryginalnych smaków chlebów żytnich razowych. Historia tego przepisu sięga 1938 roku i chleb ten był uznawany za numer jeden w Rosji." Wcale mnie to nie dziwi, ten chleb to doskonały typowy razowiec: jest ciężki, mocno razowy i pięknie pachnie. Robiłam go tylko i wyłącznie z mąki żytniej razowej 2000, przy kolejnym pieczeniu pokombinuję trochę z mąkami, dodam trochę sitkowej lub chlebowej. Następnym razem dodam do niego też kminek i kawę, a może i miód...i wtedy, jak mawia Gucio, będzie to chleb w wersji oficerskiej. Na pewno będę do niego wracać !
Żytni chleb radzieckiego żołnierza, czyli styczniowa piekarnia
Składniki ( 1 kg bochenek):
375 g ciasta z mąki żytniej zakwaszanego metodą 3-fazową
450 g mąki żytniej razowej
15 g soli
330 ciepłej wody o temp. 40 stopni
375 g ciasta z mąki żytniej zakwaszanego metodą 3-fazową
450 g mąki żytniej razowej
15 g soli
330 ciepłej wody o temp. 40 stopni
Wykonanie:
W ciepłej wodzie dokładnie rozpuszczamy sól, następnie dodajemy zakwaszone ciasto i miksujemy przez około 5 minut. Ma powstać jednorodny płyn bez grudek. Dosypujemy mąkę i szybko wyrabiamy, ciasto powinno być dosyć gęste.
Miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy do fermentacji na 2 godziny w ciepłe miejsce (30 stopni), ciasto powinno minimalnie urosnąć. Po tym czasie ciasto przekładamy do keksówki ( u mnie o dł. 30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównujmy i smarujemy olejem, posypujemy płatkami lub otrębami. Przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na co najmniej godzinę.
Chleb pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 60 minut.
Po wyjęciu chleba z piekarnika spryskujemy go wodą, zawijamy w lnianą ściereczkę i pozwalamy wystygnąć. Chleb żytni jemy dopiero 24 godziny po upieczeniu.
Lista osób, która piekła w styczniowej piekarni:
Aciri http://bajkorada. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Ania http://jswm.blogspot.com/ 2014/01/zytni-chleb- radzieckiego-zonierza.html
Ania http://jswm.blogspot.com/
Alucha Alucha http://nieladmalutki. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot. com/2014/01/chleb- radzieckiego-zonierza.html
Arnika http://arnikowakuchnia. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot.
Arnika http://arnikowakuchnia.
Bożena http://mojekucharzenie- bozena-1968.blogspot.com/2014/ 01/chleb-radzieckiego- zonierza-styczniowa.html
Gatita http:// kulinarneprzygodygatity. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza- czyli.html
Łucja http:// fabrykakulinarnychinspiracji. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Magda http://konwaliewkuchni. blogspot.com/2014/01/ styczniowa-piekarnia-i-zytni- chleb.html
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Cudnie wygląda z tymi płatkami na wierzchu.
OdpowiedzUsuńDo następnego wspólnego pieczenia! :)
Wow! Wyszedł cudnie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wspolne pieczenie i wspaniala zabawe! :)
Kolejny wspaniały bochenek. :)
OdpowiedzUsuńTeż piekłam z mąki 2000 i też planuję z innymi następnym razem. :)
Dziękuję za wspólny czas. :))
Elegancki bochenek , chleb na 6 z plusem
OdpowiedzUsuńpiękne i pyszne chlebki Nam się upiekły ;) dziękuję za wspólnie spędzony czas
OdpowiedzUsuńAgatko, urodziwy ten twoj chlebus! Platki dodaly mu "kobiecej" miekkosci :) Nastepnym razem tez pokombinuje z roznymi makami ! Dziekuje za wspolne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńwzorcowe bochenki :) dziękuję za wspólny czas :) i do następnego!
OdpowiedzUsuńmatko jak mi sie chce takiego chlebusia, muszę popracować nad zakwasem koniecznie!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda z płatkami na skórce. Dziękuję za wspólne piecznie, pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglada z tymi platkami..dzieki za wspolne pieczenie.
OdpowiedzUsuńTwoje bochenki są piekne!
OdpowiedzUsuńCieszę się,że piekłaś z nami kolejny raz.
Dziękuję.
Mam nadzieję, że cały rok będzie tak udany jak ten nasz chlebek:-) Pięknie się Twój prezentuje:-) dziękuję za wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńTych płatków mi w moim chlebie brakowało - wspaniały jest Twój bochenek - idealne równiutkie kromeczki !
OdpowiedzUsuńNastępnym razem też trochę poeksperymentuję z typami mąki i dodam trochę jasnej żytniej. Na pewno pozostanę przy dodatku kminku i miodu ! Miód wspaniale balansuje nadmierną kwaśność żytniego chleba.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie wygląda z tymi płatkami! Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńTez będę kombinować, dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńJest super.
Witam. U Ciebie jak zawsze piękne fotografie. Chlebek piękny- tak ładnie przycupnął sobie na serwetce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Pozdrawiam!!!
Jestem pod wrażeniem naszych wypieków : z jednego przepisu, a nie ma dwóch jednakowych, mogą być do siebie podobne, albo zupełnie inne. Fajnie. Twój wygląda znakomicie :-)
OdpowiedzUsuńMiło było piec wspólnie.
Piękny bochenek. Piękne zdjęcia:-), dziękuję za wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńDrogie Piekarki i nasz rodzynku, bardzo dziękuję za wszystkie komentarze !
OdpowiedzUsuńJuż dziś czekam na nasze kolejne spotkanie :)
Niech nam się upiecze !
A ja uważam ,że ten chleb już jest w wersji oficerskiej, podoba mi się posypka z płatków górskich, świetnie wykończony.Dziękuję za wspólny czas.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadnie mu w tym "ubranku"
OdpowiedzUsuńDziękuje za wspólne pieczenie
Piękny bochenek! Ja też do niego jeszcze nie raz wrócę ! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńDla oglądania takich bochenków warto wspólnie piec chleby.
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego wypieku i dziękuję za wspólne doświadczenie piekarskie.
Piękny bochenek! Dziękuję za wspólny czas!
OdpowiedzUsuńBardzo urodziwy!
OdpowiedzUsuńWersja z kminkiem też pojawi się u mnie następnym razem:)
Wygląda super. Wspaniała jest różnorodność wszystkich bochenków:)
OdpowiedzUsuńPięknie mu w tych płatkach! Dzięki za wspólny czas w kuchni!
OdpowiedzUsuńUrodziwy bochenek:) ... ładnie mu w płatkach i w towarzystwie uroczej ściereczki:) .... dziękuję za wspólne pieczenie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń