Curry z ziemniakami i fasolką
Curry warzywne, to fajne lekkie danie lunchowe lub nawet obiadowe. Gdy za oknem temperatura spada lekko, fajnie jest się posilić czymś na ciepło. Obok ziemniaków w moim curry pojawia się też zielona francuska fasolka, która w domu uwielbiamy. Wykorzystuję ją póki jeszcze jest dostępna świeża. Ta cienka fasolka gotuje się w miarę szybko, jeśli będziecie natomiast chcieli wykorzystać tę zwykłą, troszkę grubszą można ją wrzucić na patelnię przed ziemniakami, bo potrzebuje więcej czasu niż ziemniaki.
Na blogu znajdziecie też keralskie curry warzywne według Jamiego Olivera.
Curry z ziemniakami i fasolką
Składniki na 4 porcje
Czas przygotowania: 60 minut
Składniki:
- 200 g zielonej cienkiej fasolki
- 500 g ziemniaków
- 2 szalotki
- 1 mała cebula
- 1 papryczka chili
- 1 łyżeczka curry
- 1 łyżeczka kurkumy
- 2 łyżeczki kuminu
- 3 cm kawałek świeżego imbiru
- sok z 1/2 cytryny
- 400 ml jogurtu typy bałkańskiego
- 300 ml bulionu warzywnego
- sól morska
- olej do smażenia
Wykonanie:
Ziemniaki dokładnie myjemy, pozostawiamy ze skórką i kroimy na pół lub na ćwiartki, w zależności od tego jak są duże. Fasolkę płuczemy i odcinamy końcówki. Cebulę i szalotki obieramy i kroimy w piórka, chili drobniutko siekamy.
Na rozgrzany tłuszcz na patelni wrzucamy cebulę i szalotki i delikatnie przesmażamy. Następnie dodajemy starty na tarce imbir, curry, kumin i kurkumę, przesmażamy przez kolejne 3-4 minuty. Teraz pora, żeby dodać ziemniaki i fasolkę. Przesmażamy je chwilę wraz z przyprawami. Jeśli fasolka jest za długa możemy ją przeciąć na pół. Do warzyw dodajemy bulion i jogurt, zmniejszamy ogień, przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu do momentu aż warzywa będą miękkie.
Na koniec dodajemy sok z cytryny i sól do smaku, mieszamy i podajemy.
Ziemniaki dokładnie myjemy, pozostawiamy ze skórką i kroimy na pół lub na ćwiartki, w zależności od tego jak są duże. Fasolkę płuczemy i odcinamy końcówki. Cebulę i szalotki obieramy i kroimy w piórka, chili drobniutko siekamy.
Na rozgrzany tłuszcz na patelni wrzucamy cebulę i szalotki i delikatnie przesmażamy. Następnie dodajemy starty na tarce imbir, curry, kumin i kurkumę, przesmażamy przez kolejne 3-4 minuty. Teraz pora, żeby dodać ziemniaki i fasolkę. Przesmażamy je chwilę wraz z przyprawami. Jeśli fasolka jest za długa możemy ją przeciąć na pół. Do warzyw dodajemy bulion i jogurt, zmniejszamy ogień, przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu do momentu aż warzywa będą miękkie.
Na koniec dodajemy sok z cytryny i sól do smaku, mieszamy i podajemy.
Poczatek jesieni to i u mnie coraz wiecej rozgrzewajacych potraw; curry jest zdecydowanie naszym jesiennym faworytem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Beo, niestety początek jesieni...
UsuńDo niedawna jadałam tylko mięsne curry, teraz warzywne skradły moje serce :-).
Pozdrowionka !
A ja widzisz wrecz przeciwnie - teraz dopiero zaczynam sie zastanawiac nad miesnymi... ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci posmakują :-)
Usuń