Chleb piwno-cebulowy


Zapraszam na kolejną odsłonę co miesięcznego wspólnego blogerskiego wypiekania.
Pod hasłem Piekarnia w lutym, Amber z bloga Kuchennymi drzwiami zaprosiła nas do upieczenia chleba piwno-cebulowego według przepisu Piotrka Kucharskiego. Przepis pochodzi z jego książki "Chleb, domowa piekarnia", a wybrała go dla nas Beata.
 
 







Chleb piwno-cebulowy
Czas przygotowania: 2 doby
Proporcje na 2 foremki o wymiarach 20 x 11 cm
Składniki
Zaczyn:
  • 200 g mąki żytniej razowej typ 2000
  • 180 g wody
  • 60 g zakwasu
Ciasto właściwe:
  • 800 g mąki żytniej typ 720
  • 650 ml piwa pszenicznego
  • 350 g zaczynu
  • 2 cebule
  • olej do smażenia
  • 20 g soli
  • masło do posmarowania foremek
  • pestki dyni i słonecznika do posypania chleba
  • otręby do posypania foremek

Wykonanie:
Dzień przed pieczeniem wyjmujemy z lodówki zakwas, odstawiamy na 2 godziny, aby się ocieplił. W misce mieszamy wszystkie składniki zaczynu, przykrywamy folią i odstawmy na 8-12 godzin w temperaturze pokojowej.
W dniu pieczenia cebulę obieramy i kroimy w kostkę, dusimy na oleju, aż będzie miękka i złocista. Odstawiamy do wystygnięcia. Do gotowego zaczynu (powinien być ładnie napowietrzony i mieć gąbczastą strukturę) dodajemy mąkę, sól, piwo i cebulę. Mieszamy, przykrywamy folią i odstawmy na 8-12 godzin w temperaturze pokojowej.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 2 części. Foremki smarujemy masłem, wysypujemy otrębami i wkładamy ciasto. Wyrównujemy rękoma zmoczonymi zimną wodą. Foremki przykrywamy ściereczkami i odstawiamy do ostatecznego wyrośnięcia na 3-4 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni, parujemy go spryskiwaczem, chlebki malujemy wodą, nacinamy, posypujemy ziarnami i pieczemy przez 45-50 minut.
Chleb wyjmujemy z foremek i studzimy na kratce. Jak to bywa z żytnim chlebem, najlepiej smakuje następnego dnia.



Komentarze

  1. Jaki piękny!
    I te pestki to doskonały pomysł.
    Dziękuję Agata za piękne wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pestki, oj szkoda, że i ja o nich nie pomyślałam! Wspaniale upieczony!
    Dziękuję za lutowe chwile!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak jakoś te pestki do mnie mrugały ;-)
      Do następnego !

      Usuń
  3. Super dziury! U mnie takich nie było, ale też smaczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, dokładnie bez dziur też na pewno był boski :-)

      Usuń
  4. Świetnie się prezentuje z tymi pestkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pożałowałaś mu ziarenek, do twarzy mu z nimi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z ziarnami wygląda obłędnie :-)
    Dzięki Agatko za wspólne zimowe wypiekanie i do następnego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki cudnie dziurowy:-) Pięknie Ci się upiekł. Dzięki za wspólny czas i do zobaczenia w czwartek:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wygląda przystrojony tymi pestkami!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny chleb, pysznie się prezentuje.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale upieczony i ozdobiony pestkami. Do następnego spotkania:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda fantastycznie :o). Pozdrawiam. Ala z Podhala

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie prezentuje się Twój chleb. A dzięki pestkom wygląda jeszcze bardziej smakowicie. Dziękuję za wspólne lutowe pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu i ja dziękuję za wspólny czas przy piekarniku :-).

      Usuń
  13. Agatko-pięknie wygląda Twój chleb i następnym razem też tak zrobię :) Dziękuję za inspirację

    OdpowiedzUsuń
  14. Bochenek wygląda jak chlebowy keks i jeszcze zazdroszczę ziarenkowej posypki. Do kolejnego wspólnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz