Frużelina wiśniowa
Frużelina wiśniowa, czyli soczyste owoce w żelu. Jej przygotowanie jest bajecznie proste, a radość z otworzenia takiego pachnącego latem słoiczka w środku zimy... bezcenna ! Możemy ją wykorzystać do posmarowania naleśników, gofrów i różnego rodzaju smażonych placuszków, a także jako dodatek do budyniu czy kaszy manny. Mówię Wam - palce lizać !
Frużelina wiśniowa
Czas przygotowania: 2,5 godziny
Składniki:
- 750 g wydrylowanych wiśni
- 200 g cukru
- 2 - 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- opcjonalnie 1/2 łyżeczki kardamonu
Wiśnie płuczemy i następnie drylujemy. Zasypujemy cukrem, przykrywamy i odstawiamy na 3 godziny. W tym czasie owoce puszczą sok.
Po tym czasie, na małym ogniu doprowadzamy wiśnie do zagotowania i gotujemy przez 10 minut. Dodajemy kardamon. Do 1/3 szklanki zimnej wody dodajemy mąkę ziemniaczaną. Dokładnie mieszamy, aby nie było grudek i wlewamy do wiśni. Mieszamy, aż masa zacznie gęstnieć.
Gorącą frużelinę przekładamy do wyparzonych suchych słoiczków. Mocno zakręcamy i ustawiamy do góry nogami do wystygnięcia.
Tak zamknięte owoce nadają się do szybkiego spożycia. Jeśli chcemy aby dotrwały do zimy słoiki pasteryzujemy przez 20 minut.
Tak zamknięte owoce nadają się do szybkiego spożycia. Jeśli chcemy aby dotrwały do zimy słoiki pasteryzujemy przez 20 minut.
Uwielbiam frużelinę wiśniową, często używam ją do ciast, wspaniale smakuje :))
OdpowiedzUsuńAguś, ja ją właśnie odkrywam :).
OdpowiedzUsuńBuziaki