Restauracja Florentin - warto tu wpaść

Jedno z lutowych sobotnich popołudni spędziłam w miłym towarzystwie w niedawno otwartej w Warszawie restauracji Florentin. Muszę przyznać, że było to kilka bardzo smacznie i sympatycznie spędzonych parę godzin. Wystrój, smaki, obsługa i cały klimat tego lokalu jest na piątkę z plusem 😋.

Zapraszam na relację !

Restauracja Florentin - warto tu wpaść

W pięknie odrestaurowanej warszawskiej kamiennicy Branickich w samym sercu Warszawy od połowy grudnia działa wypełniona bliskowschodnimi smakami i aromatami restauracja Florentin. W kuchni króluje polsko-marokański duet, czyli Wit Szychowski i Abdelmalek Dary. Nazwa restauracji to po prostu nazwa głównej i eleganckiej ulicy Tel Avivu. Szefowe kuchni serwują nam współczesną kuchnię izraelską .

"Florentin to autorska restauracja, która oferuje kuchnię współczesnego Izraela. Jej menu jest kompilacją dań wywodzących się z tradycji Izraelczyków pochodzenia marokańskiego, jemeńskiego, etiopskiego czy perskiego. Sięgamy do bogatych tradycji kulinarnych Afryki Północnej i krajów Bliskiego Wschodu, by wydobyć z nich oryginalne smaki, techniki gotowania i połączyć z polskimi, sezonowymi produktami." - tak mówią o sobie i o swojej restauracji.

Na przystawkę zamawiamy zestaw przystawek, czyli mezze dal 4 osób (60 zł). To pyszny hummus, muhammara (pasta z ostrej papryki z włoskimi z orzechami i kuminem), z selera, z pieczonej dyni piżmowej z syropem daktylowym i serek labneh z pistacjami i za'atarem. Do tego dostajemy przygotowaną na miejscu pitę i pieczywo ze śliwką. Następnie na stole pojawia się pastilla, czyli kurczak zawinięty w ciasto filo z płatkami migdałów i cynamonem (28 zł|) oraz pikantna zupa harira z ciecierzycą, soczewicą i jagnięciną (18 zł). Na drugie danie zamawiamy gicz cielęcą z karmelizowaną cebulą, rodzynkami, pieczonym selerem, miętą i szafranem (66 zł).

Wnętrze jest jasne, przestronne i urządzone bardzo prosto. Kolory, które wykorzystano są ciepłe i przytulne. Dominuje drewno stołów i podłogi, jest również sporo miedzianych elementów i dekoracji. Ogromne wrażenie robi również przepiękna porcelana, na której są serwowane dania. Przez duże okna możemy podziwiać tętniąca życiem Warszawę. Ogromne wrażenie robi również sama kamienica, w której znajduje się restauracja. Została ona niedawno odrestaurowana i naprawdę pięknie się prezentuje. Zobaczcie sami na zdjęciach poniżej.

I przyszedł czas na desery ! Przed nami pojawił się mus czekoladowy z pieczoną śliwką, papryką i wiśniami (22 zł), mus jerozolimski z granatem i sezamem (20 zł), bazyliowa panna cotta z dżemem pomidorowym (18 zł) i domowa chałwa z owocami. Wszystkie desery przepyszne, choć mi do gustu przypadła najbardziej panna cotta i chałwa.

Z przyjemnością tu wrócę dla miłej nienadętej atmosfery, przesympatycznej obsługi i oczywiście dla spróbowania kolejnych dań ! Te które jedliśmy, wszystkie bez wyjątku, były wyjątkowe.