Lemoniada z kwiatów czarnego bzu
Zainspirowana przepisem Ani z bloga Kuchennymi drzwiami postanowiłam wykorzystać to, że niedaleko mojego domu jeszcze ciągle kwitnie czarny bez i też przygotować ten boski napój. Do tej pory robiłam lemoniadę na bazie syropu z kwiatów czarnego bzu. Teraz mamy szybką lemoniadę z dodatkiem miodu i aromatycznymi listkami mięty. Jest pyszna 💓. I wspaniale orzeźwia podczas upalnych dni.
Lemoniada z kwiatów czarnego bzu
Czas przygotowania: 20 minut
Składniki:
- 1 litr wody
- 1 szklanka ciepłej wody
- kilkanaście baldachów kwiatów czarnego bzu
- 1 cytryna
- 1/2 limonki
- miód naturalny do smaku
- listki mięty
Wykonanie:
Zerwane kwiaty czarnego bzu układamy na stole, czekamy około 30 minut, aż ewentualni nieproszeni goście, czyli drobne owady opuszczą baldachy. Kwiaty wkładamy do dzbanka i zalewamy je ciepła wodą. Lekko je ugniatamy i czekamy aż woda ostygnie. Wtedy kwiaty odcedzamy, a powstały płyn przelewamy znowu do dzbanka, Dodajemy miód do smaku, plasterki limonki, sok z cytryny (pamiętajmy o dokładnym wyszorowaniu cytrusów przez użyciem) i listki mięty. Wszystko dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki lub podajemy z kostkami lodu.
Jutro będę robić, bo wybieram się na działkę. U mnie póki co dżem truskawkowy z kwiatami czarnego bzu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGosia, dżem truskawkowy z czarnym bzem brzmi pysznie :)
UsuńMega, wygląda ta lemoniada. Idealna na takie dni jak dzisiaj, koniecznie musze je dzisiaj przyrządzić.
OdpowiedzUsuńAgata, serdecznie zachęcam. Będzie pysznie :).
Usuń