Marynowane śledzie II
Ostatki, czyli nasz przysłowiowy Śledzik zbliża się wielkimi krokami. Dziś podrzucam Wam kolejny już przepis na marynowane śledzie. Ich pierwszą wersję znajdziecie tutaj (klik), są one zdecydowanie bardziej korzenne i aromatyczne za sprawą cynamonu i goździków. Ten, który Wam podrzucam dziś dodatkowo też zawiera olej. Ryby trzeba marynować minimum dwa - trzy dni, ale im dłużej postoją, tym bardziej nabierają charakteru.
A na blogu znajdziecie całe mnóstwo śledziowych smakołyków 😍:
- Śledzie w sosie musztardowym
- Śledzie w majeranku
- Śledź z cebulą i jabłkiem
- Śledzie remoulade z selerem
- Marynowane śledzie
- Jarzynowa sałatka ze śledziem
- Sałatka śledziowa z buraczkami
- Korzenny śledź z rodzynkami
- Piernikowy śledź
- Tatar ze śledzia
- Rolmopsy z ogórkiem
- Śledź pod buraczkiem
- Domowe rolmopsy z papryką
- Śledź po kaszubsku II
- Śledź wiejski
- Śledź po kaszubsku
- Śledź w oleju z pieczonymi burakami
- Śledź w sosie czosnkowym
- Śledź w oleju z cebulą
- Śledź w buraczkowej pierzynce
Marynowane śledzie II
Czas przygotowania: 20 minut + czas marynowania
Składniki:
- 10 płatów śledziowych
- 2/3 szklanki wody
- 1/3 szklanki octu 10%
- 3 duże cebule
- 125 ml oleju
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka ziarenek czarnego pieprzu
- 3 listki laurowe
- 6 ziarenek ziela angielskiego
Inspiracja Olga Smile
Wykonanie:
Do garnuszka wlewamy ocet, olej i wodę. Dodajemy przyprawy. Doprowadzamy do zagotowania, gotujemy przez 5 minut na małym ogniu pod przykryciem.
W międzyczasie cebule obieramy i kroimy w plasterki, dorzucamy do garnuszka i gotujemy kolejne 2-3 minuty. Zalewę odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Śledzie kroimy w dzwonka, wkładamy do słoika, wlewamy zalewę. Ryby powinny być całkowicie nią przykryte. Słoik chowamy do lodówki, po 2-3 dniach są gotowe do jedzenia.
Komentarze
Prześlij komentarz