Jednodaniowy gulasz po węgiersku
Czasami przychodzi nam ochota na coś pikantnego, sycącego... Jakiś czas temu dostałam w prezencie oryginalną węgierską przyprawę gulaszową. Stała sobie taka samotna w kąciku szafki, więc padło hasło: do gara !
Składniki:
50 dag łopatki wieprzowej pokrojonej w kostkę
1 duża cebula pokrojona w kostkę
1 marchewka pokrojona w pół plasterki
4 szklanki bulionu lub wody
1/2 czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
3 ziemniaki pokrojone w kostkę
15 dag pieczarek pokrojonych w plasterki
5-6 łyżek suchego makarony risini
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka przyprawy gulaszowej (u mnie pikantnej)
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka wędzonej papryki
śmietana
sól, pieprz
mąka
olej, ew. smalec
Wykonanie:
Na patelni podgrzewamy tłuszcz, dodajemy słodką paprykę i lekko podsmażamy, uważając, aby papryka się nie przypaliła. Smażymy na tym oprószone mąką mięso, następnie podsmażamy cebulę i pieczarki. Przekładamy do garnka, zalewamy płynem.
Gotujemy na małym ogniu do momentu, aż mięso będzie miękkawe (około 30 minut). Wtedy dorzucamy marchewkę, paprykę, ziemniaki i makaron. Gotujemy do miękkości ziemniaków, około 10-15 minut. Przyprawiamy koncentratem i pozostałymi przyprawami, dodajemy śmietanę.
Uwielbiam węgierską kuchnię, mogłabym szamać bez końca i trzy razy dziennie. A najlepsze dania sa właśnie z oryginalnymi węgierskimi pastami i przyprawami :)
OdpowiedzUsuńTen gulasz to musi być poezja smaku :)
Był i szybko zniknął :-)
UsuńPast jeszcze nie testowałam, muszę spróbować.
Jak ja się cieszę że załozyłas bloga:D nie mam głowy teraz na gotowanie ale zaczyna mi się chcieć, mniam.
OdpowiedzUsuńEmuś, to dzięki Tobie :-). Niech Ci się chce, koniecznie !!!
OdpowiedzUsuń