Zupa botwinka
Na
targach i bazarach zrobiło się kolorowo. Maj jest najbardziej kolorowym
miesiącem w roku, więc trzeba to wykorzystać :-). A gdy pojawia się botwinka to oznacza, że do lata coraz bliżej, a na naszych stołach pojawia się też chłodniki. W związku z tym dziś
na blogu jedna z najbardziej kolorowych i tradycyjnych polskich zup: botwinka. Podana oczywiście z jajem na twardo.
Botwinka na blogu
Zupa botwinka |
Zupa botwinka
Czas przygotowania: 60 minut
Składniki:
Składniki:
- 3 nóżki kurczaka
- 1 marchewka
- 1 mała pietruszka
- kawałek selera
- 1 1/2 litra wody
- pęczek botwinki
- szczypta kwasku cytrynowego
- 1 mały kubek śmietany (200 g)
- sól, pieprz
- 2 jajka ugotowane na twardo
- szczypiorek
Wykonanie:
Marchewkę, pietruszkę i selera kroimy w kostkę, wrzucamy do garnka razem z kurczakiem, zalewamy zimną wodą. Gotujemy około 40 minut.
Botwinkę moczymy w zimnej wodzie i dokładnie płuczemy. Małe buraczki kroimy w kostkę, wrzucamy do gotujących się warzyw, dodajemy kwasek. Po 4-5 minutach dodajemy pokrojone w paski liście botwinki. Gotujemy jeszcze dosłownie chwilę. Przyprawiamy. W osobnej misce mieszamy śmietanę z odrobiną zupy, wlewamy do garnka, mieszamy, wsypujemy szczypiorek. Podajemy z jajkiem przekrojonym na pół.
A dzisiaj mi po głowie chodziła ...uwielbiam taką z jajkiem
OdpowiedzUsuńTo do roboty :-)
OdpowiedzUsuńPyszności,bardzo lubię tą zupę:)
OdpowiedzUsuńTeraz czaję się na szczawiową :-)
OdpowiedzUsuńsuper, planuję wykonać w przyszłym tygodniu
OdpowiedzUsuńCzytam przepis: gotować do miękkości warzyw. A kurczak ? Ma być twardy ???
OdpowiedzUsuńKurczak to bardzo delikatne mięso i szybko się gotuje. Jak warzywa się ugotują, to kurczak też już będzie miękki.
Usuń