Drożdżowe bułeczki ze śliwkami
Ostatnio rozsmakowałam się w drożdżowych ciastach. Uwielbiam zapach świeżego drożdżowego ciasta z cynamonem w domu... To takie wspomnienie dzieciństwa, jak u babci piekła się drożdżówka :)
Piekłam już ciasto z gruszkami i pomarańczą, dyniowe ślimaczki, drożdżówki z borówkami amerykańskimi, teraz przyszła pora na śliwki ! Na blogu Pieczarka Mysia wypatrzyłam przepis na ślimaczki i postanowiłam się z nimi zmierzyć, do czego i Was serdecznie zachęcam, bo warto !
Drożdżowe bułeczki ze śliwkami
Składniki na ok. 17 szt
Na ciasto:
2 szklanki mąki pszennej chlebowej
1/2 szklanki letniego mleka
3 czubate łyżki cukru
1 jajko
50 g roztopionego masła
20 g świeżych drożdży
Na nadzienie:
3 łyżki roztopionego masła
1/2 szklanki cukru trzcinowego
2 łyżki cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
400 g śliwek pokrojonych w kostkę
Wykonanie:
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku, dodajemy cukier i odstawiamy, aż zacznie bąbelkować.
W misce mieszamy pozostałe składniki ciasta wraz z wyrośniętym zaczynem i wyrabiamy na gładkie i elastyczne ciasto. Następnie przekładamy je do natłuszczonego naczynia, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość.
Ciasto ponownie zagniatamy a potem musimy je rozwałkować na prostokąt o grubości 0,5 cm.
Ciasto smarujemy roztopionym masłem, posypujemy przyprawami, a na koniec śliwkami. Następnie zwijamy je w roladę wzdłuż dłuższego boku i kroimy na 2 cm plastry.
Ślimaczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do wyrośnięcia na jakieś 30 minut.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 30-35 minut.
mmm pychota :)
OdpowiedzUsuńŚliwki i drożdżówka - wymarzone połączenie! :) Wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńA teraz koniecznie muszę zrobić takie z gruszką !
UsuńWyglądają fantastycznie, mniam!!!!
OdpowiedzUsuńBasik, zachęcam do zrobienia ;)
Usuńah śliwki. już na końcówce ;(
OdpowiedzUsuńDokładnie ! Dlatego postanowiłam to wykorzystać :)
UsuńAleż ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak uformowane drożdżówki :) a śliwki w cieście to już w ogóle ideał!
OdpowiedzUsuńTo był mój drugi raz i przepadłam ;)
UsuńJa też zaliczam się do smakoszy drożdżowego ciasta, przede wszystkim uwielbiam je robić i miesić już takie spulchnione , wyrośnięte, ciepłe w dotyku.
OdpowiedzUsuńJesień sprzyja , śliwki nadal królują na straganach, wspaniały czas. Tez dziś u mnie drożdżówki, tylko czasu brak umieścić przepis na blogu, ale może uda mi się wygospodarować wolną chwilę i wstawię swoje, niech pączkują z innymi w wirtualu.
Bożenko, a z czym to Twoje będzie ? :)
UsuńWyszły Ci wspaniale : )
OdpowiedzUsuńporywam jedną bułeczkę do kawy,
pozdrawiam
Dziękuję, a to wszystko dzięki Tobie :D
Usuń