Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i pestkami, czyli październikowa piekarnia
Pora przystąpić do kolejnej akcji wspólnego pieczenia, czyli do październikowej piekarni organizowanej przez Amber ! Tym razem pieczemy chleb Moniki z bloga Gotuje bo lubi.
Chleb, dzięki swoim dodatkom ma bardzo oryginalny smak. Bardzo szybko zniknął i od razu żałowałam, że upiekłam go tylko z połowy porcji. Drugi raz już nie zrobię tego błędu :).
Chleb pięknie wyrósł w koszyku i o dziwo nie wyszedł mi beret ;).
Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i pestkami, czyli październikowa piekarnia
Składniki:
Zaczyn
3/4 szklanki mąki chlebowej
1/3 szklanki wody
3 łyżki aktywnego zakwasu pszennego
Ciasto właściwe
1 szklanka wody
400 g maki pszennej 750
200 g mąki pszennej razowej
3/4 łyżki soli
cały zaczyn
Dodatkowo:
1 duży por
1/2 łyżki miodu
1 łyżka octu balsamicznego
100 g pestek słonecznika
1 łyżka masła
olej do smażenia
Wykonanie:
Składniki zaczynu dokładnie mieszamy, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 8 godzin.
Składniki ciasta właściwego, oprócz soli, mieszamy razem z przefermentowanym zaczynem i odstawiamy na 30 minut.
W międzyczasie możemy przygotować dodatki do chleba. Pora kroimy w cienkie plasterki, wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy, aż por zmięknie. Następnie dodajemy miód i ocet balsamiczny, dalej podgrzewamy do momentu kiedy płynny odparują, a por się skarmelizuje. Wtedy odstawiamy do wystudzenia.
Na patelni rozgrzewamy masło i smażymy na nim pestki słonecznika, do lekkiego zbrązowienia. Po przestudzeniu mieszamy z porem.
Do ciasta dodajemy sól i dodatki. Wyrabiamy ciasto przez kilka minut, aż będzie jednolite i błyszczące, po czym wkładamy je do naoliwionej miski i odstawiamy na 2 godziny do fermentacji. W międzyczasie, w odstępach 45 minutowych ciasto wykładamy na blat, spłaszczamy, składamy na trzy i jeszcze raz na trzy.
Po 2 godzinach fermentacji z ciasta formujemy kule, zostawiamy ją na blacie na kolejne 20 minut, po czym przenosimy do koszyka do wyrastania. U mnie chleb wyrastał 10 godzin w lodówce, ale można go też zostawić do wyrastania na blacie na około 4 godziny.
Wyrośnięty chleb nacinamy na głębokość 2 cm i pieczemy w naparowanym piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 40 minut.
Chleb studzimy na kratce.
A oto blogerki, które wspólnie piekły ten chleb:
1 szklanka wody
400 g maki pszennej 750
200 g mąki pszennej razowej
3/4 łyżki soli
cały zaczyn
Dodatkowo:
1 duży por
1/2 łyżki miodu
1 łyżka octu balsamicznego
100 g pestek słonecznika
1 łyżka masła
olej do smażenia
Wykonanie:
Składniki zaczynu dokładnie mieszamy, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 8 godzin.
Składniki ciasta właściwego, oprócz soli, mieszamy razem z przefermentowanym zaczynem i odstawiamy na 30 minut.
W międzyczasie możemy przygotować dodatki do chleba. Pora kroimy w cienkie plasterki, wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy, aż por zmięknie. Następnie dodajemy miód i ocet balsamiczny, dalej podgrzewamy do momentu kiedy płynny odparują, a por się skarmelizuje. Wtedy odstawiamy do wystudzenia.
Na patelni rozgrzewamy masło i smażymy na nim pestki słonecznika, do lekkiego zbrązowienia. Po przestudzeniu mieszamy z porem.
Do ciasta dodajemy sól i dodatki. Wyrabiamy ciasto przez kilka minut, aż będzie jednolite i błyszczące, po czym wkładamy je do naoliwionej miski i odstawiamy na 2 godziny do fermentacji. W międzyczasie, w odstępach 45 minutowych ciasto wykładamy na blat, spłaszczamy, składamy na trzy i jeszcze raz na trzy.
Po 2 godzinach fermentacji z ciasta formujemy kule, zostawiamy ją na blacie na kolejne 20 minut, po czym przenosimy do koszyka do wyrastania. U mnie chleb wyrastał 10 godzin w lodówce, ale można go też zostawić do wyrastania na blacie na około 4 godziny.
Wyrośnięty chleb nacinamy na głębokość 2 cm i pieczemy w naparowanym piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 40 minut.
Chleb studzimy na kratce.
A oto blogerki, które wspólnie piekły ten chleb:
Ja na poczatku żałowałam ,że piekłam z pełnej proporcji, ale już po pierwszej zjadanej pajdzie tego pysznego chleba, wiedziałam,że będę go piec jeszcze wiele razy.
OdpowiedzUsuńDziękuje za wspólne pieczenie.
Bożenko. dzięki za wspólny czas :)
UsuńPiękny bochenek!
OdpowiedzUsuńI smakowicie podany.
Dziękuję!
Aniu, dziękuję za pomysł na przepyszny chleb !
Usuńja już piekłam dwukrotnie, gdyż niespodziewanie zniknął przy pierwszym podejściu i nie zdążyłam zrobić zdjęć a szkoda bo wyrósł mi bardziej niż za drugim razem:) pozdrawiam i dziękuję za wspólnie spędzony czas!
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję za wspólne pieczenie :)
UsuńAle Ci cudownie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Dziękuję za wspólne pieczenie ;*
Saro, i Tobie dziękuję za wspólny czas ! Do następnego :)
UsuńPysznie! Ja też upiekłam z pół porcji, ale dzisiaj kolejny zaczyn rośnie…Do następnego razu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
p.s.
Zapraszam na przepis miesiąca, w listopadzie króluje szafran
Ja też się przymierzam jeszcze raz :)
UsuńP.S. Będę pamiętać :)
Piękny bochen, dziękuję za wspólny czas przy nim i z niecierpliwością czekam na następne spotkanie. Ciepło pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam na nasz kolejny wspólny chlebek :)
UsuńBeret bardzo mi się podobał :-), a ten ... profesjonalna piekarnia !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do nastepnego razu.
Dziękuję Aniu :)
UsuńAle ci wyszedł dorodny! Wyrosniety jak marzenie. Zdjecia z listkami pięknie skomponowane. Tak się ciesze, ze wyprodukowalas takie cudo :) Dziekuje za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńReniu, również Ci dziękuję i zdrówka życzę :)
UsuńDoskonale upieczony! Dziękuję za wspólny czas!
OdpowiedzUsuńI ja Tobie dziękuję :)
UsuńWcale się nie dziwię, że pożałowałaś pieczenia z połowy porcji. ;)))
OdpowiedzUsuńChleb jest cudowny. Ja upiekę go jeszcze nie raz.
Dziękuję za wspólny czas. :))
Już nie popełnię tego błędu :)
OdpowiedzUsuńDo następnego :)
Wspaniały chlebek i do twarzy mu w tej jesiennej szacie :)! Ja na szczęście upiekłam z całej porcji ale wydałam jeden bochen jako prezent ... :) Pozdrawiam i dziękuję za wspólny czas :)
OdpowiedzUsuńTobie również dziękuję i do następnego :)
UsuńCzęstuję się Twoim chlebem.
OdpowiedzUsuńTo był pyszny czas:)
Dziękuję!
Bardzo pyszny czas i czekam na jeszcze :)
Usuńwspaniale Ci urósł :) dziękuję za wspólny czas przy piekarniku :)
OdpowiedzUsuńByło nam wszystkich bardzo smacznie :)
UsuńZachwycam się. Ten por powoduje wzmożoną produkcję soków trawiennych, robię się głodna i chcę tego chleba natychmiast!
OdpowiedzUsuńOj tak, to prawda :)
UsuńZdecydowanie ten bochenek beretu nie przypomina:) Śliczny:)
OdpowiedzUsuń