Chleb kukurydziany na poolish, czyli listopadowa piekarnia


Po raz kolejny, co najmniej 20 blogerek spotkało się w wirtualnej listopadowej piekarni ! Tym razem  wspólnie upiekłyśmy chleb kukurydziany na zaczynie poolish według J. Hamelmana. Przepis wyszukała dla nas Margot z Kuchni Alicji, a do wspólnego pieczenia jak zwykle zaprosiła Amber.
Był to mój pierwszy raz z chlebem kukurydzianym, ale na pewno nie ostatni. Chleb ma piękny żółciutki kolor, delikatny miąższ i rewelacyjną chrupiącą skórkę.


Chleb kukurydziany na poolish, czyli listopadowa piekarnia

Składniki:
Na zaczyn poolish
125 g mąki pszennej 650
125 g wody
0,5 g świeżych drożdży

Ciasto właściwe
250 g maki 650
125 g mąki kukurydzianej 
190 g wody
1 łyżeczka soli
7 g świeżych drożdży
1,5 łyżki oleju
250 g zaczynu jak wyżej


Wykonanie:
W przeddzień pieczenia należy zrobić zaczyn poolish. W wodzie rozpuszczamy drożdże i dodajemy mąkę. Ciasto mieszamy, miskę przykrywamy i odstawiamy na 12-16 godzin w temperaturze pokojowej.
Następnego dnia mąkę kukurydzianą dodajemy do zaczynu poolish, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. W tym czasie mąka kukurydziana napęcznieje, co ułatwi nam wyrabianie ciasta. Po tym czasie dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy mikserem przez 3 minuty na pierwszej prędkości, a następnie kolejne 3 minuty na drugiej prędkości. Powinniśmy uzyskać gładkie i sprężyste ciasto. Odstawiamy je pod przykryciem na 1,5 godziny do wyrastania, i w międzyczasie musimy je raz lekko odgazować, uformować w kulę i znowu odstawić.
Po upływie 1,5 godziny ciasto wyjmujemy z miski, odgazowujemy, z grubsza formujemy i zostawiamy na blacie na 10-20 minut. Formujemy okrągły lub podłużny bochenek, który przekładamy na 1,5 godziny do wyrastania do koszyka wyłożonego ściereczką. Temperatura wyrastania powinna wynosić 24 stopnie.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i spryskujemy wodą. Bochenek przekładamy z koszyka na gorącą blachę (jeśli ktoś posiada, to oczywiście lepiej jest piec chleb na kamieniu), szybko nacinamy i wstawiamy do piekarnika.
Chleb pieczemy około 40 minut, gdy się zacznie rumienić otwieramy piekarnik na chwilę, żeby usunąć nadmiar pary. Studzimy na kratce.



A oto lista wirtualnych piekarek:



Komentarze

  1. Uroczy bochenek!
    Bardzo ładny środek.
    Dziekuję,że z nami piekłaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dorodny bochenek! A miazsz jak marzenie! Dziekuje za wspolna radosc pieczenie I do nastepnej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mi klapnął..., ale i tak pychotka ! Do następnego :)

      Usuń
  3. Spróbujesz go upiec ? Zachęcam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wyrósł. Masz rację, kolor jest cudowny. :)
    Dziękuję za kolejne wspólne pieczenie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, i ja Tobie też dziękuję ! Do następnego wirtualnego spotkania :-)

      Usuń
  5. Niesamowite jest to, że z jednego przepisu tak różne i wspaniałe chlebki wyszły:-) Dziękuję za wspólne pieczenie i do następnego razu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, zawsze też o tym myślę: jeden przepis, a taka różnorodność :)
      Dziękuję i do następnego :)

      Usuń
  6. Przepiękny jest Twój bochenek !
    Ja też pierwszy raz piekłam chleb z kukurydzianą mąką. Jesteśmy zachwyceni jeg barwą i smakiem.
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję na kolejne spotkanie w naszej wirtualnej piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to tak jak ja ! Będziemy powtarzać !
      Do następnego :)

      Usuń
  7. oj tak , bardzo piękny bochenek

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak jest nas coraz więcej! Cieszę się, że tak dużo osób lubi to wspaniałe rękodzieło!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ żółciutki:)Dziękuję za wspólne chwile:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie było razem piec! wspaniały efekt uzyskałaś! do następnego razu! ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gatito piękny, żółciutki bochenek. Miło było spotkać się znowu przy piekarniku i wspólnym chlebie. Dziękuję za to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoneczny kolor, akurat na zimową szarość ! Do następnego :)

      Usuń
  12. Upiekł się pięknie. Fajnie było piec razem w wrtualnej piekarni :-)
    Piękna piernikowa choinka na głównym zdjęciu !

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki okazały bochenek. Śliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ladny bochenek :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. piękny chlebek :) i ta chrupiąca skórka :) pycha!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak u Ciebie pięknie na blogu. Gatito Miło mi Cię poznać. Dziekuję bardzo, że mogłam razem z Wami uczestniczyć w tym ważnym wydarzeniu, jakim jest pieczenie chleba.
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dorodny twój chlebek! dziękuję za wspólną przygodę z chlebem:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdy widzę Twój kształtny chlebek, chce mi się piec znów!!

    OdpowiedzUsuń
  19. To co podoba mi się w nim najbardziej, to kolor i ta chrupiąca skórka!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz