Tort marchewkowo - piernikowy z kremem
Nie piekę na Święta klasycznego piernika, natomiast robię ciasto marchewkowe z korzenną nutą piernikową i pomarańczową. Doskonale zastępuję ono piernik, a ciasto nie jest zbyt słodkie, jest puchate i wilgotne w środku. Dodaję do niego trochę rodzynek i kandyzowaną skórkę pomarańczowa. Można je przygotować parę dni wcześniej, wtedy idealnie przejdzie wszystkimi aromatami.
Tort marchewkowo - piernikowy z kremem
Proporcje na tortownicę o średnicy 27 cm
Czas przygotowania: 120 minut
Składniki:
Ciasto
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 szklanki drobno startej marchewki
1,2 szklanki cukru
1 1/4 szklanki oleju
4 jajka
2 łyżki przyprawy do piernika
2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej
3 łyżki rodzynek
Krem
400 g serka mascarpone w temperaturze pokojowej
4 łyżki masła w temperaturze pokojowej
400 g serka mascarpone w temperaturze pokojowej
4 łyżki masła w temperaturze pokojowej
1/2 szklanki cukru pudru
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
Do dekoracji
kandyzowane plasterki pomarańczy
czekoladowa posypka
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
Do dekoracji
kandyzowane plasterki pomarańczy
czekoladowa posypka
Wykonanie:
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy do niej pozostałe składniki ciasta delikatnie mieszając.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciasto wlewamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy o średnicy 27 cm. Pieczemy około 40 minut. Sprawdzamy patyczkiem, jeśli jest suchy, ciasto jest gotowe. Odstawiamy do przestygnięcia.
W misce ucieramy masło z cukrem na puch, następnie dodajemy po łyżce serka. Miksujemy do uzyskania gładkiej masy.
Ciasto przecinamy na pół, dolną cześć smarujemy masą, układamy na to drugą część ciasta i smarujemy kremem wierzch i boki ciasta. Ozdabiamy plastrami pomarańczy i posypką.
Ciasto jest najlepsze następnego dnia.
W misce ucieramy masło z cukrem na puch, następnie dodajemy po łyżce serka. Miksujemy do uzyskania gładkiej masy.
Ciasto przecinamy na pół, dolną cześć smarujemy masą, układamy na to drugą część ciasta i smarujemy kremem wierzch i boki ciasta. Ozdabiamy plastrami pomarańczy i posypką.
Ciasto jest najlepsze następnego dnia.
nie płakałabym za piernikiem, gdyby w zastępistwie pojawił się ten tort ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie zauroczył :)
Usuńświetny pomysł :) bardzo apetyczne ciacho :) pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę powtarzać ten przepis :)
UsuńDziękuję, smakuje też :)
OdpowiedzUsuń