Owsiane ciasteczka z nutką pomarańczy w wersji light
Dieta dietą, ale żeby tak całkowicie odmawiać sobie jakiejś słodkiej przegryzki ??? Bez przesady ;-). Przecież każdy ma raz na jakiś czas chwile słabości i trzeba jakoś temu zaradzić ! Tak więc dziś kolejny przepis na danie w wersji light: zdrowe i chrupiące ciasteczka owsiane jako przekąska lub dodatek do południowej kawy. Zawierają minimalną ilość cukru, ale za to mogą się pochwalić dużą zawartością błonnika.
Jeśli nie posiadacie w domu mąki owsianej sami ją zrobicie w kilka chwil, wystarczy zmiksować jedną szklankę górskich płatków owsianych (nie błyskawicznych !) i otrzymamy szklankę mąki owsianej.
Inspirację czerpałam z tego przepisu.
Owsiane ciasteczka z nutką pomarańczy w wersji light
Składniki (20-25 szt):
2 szklanki płatków owsianych górskich
1 szklanka mąki owsianej
1 jajko
80 g miękkiego masła
1/2 szklanki brązowego cukru
5 łyżek świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
2 łyżeczki mielonej skórki pomarańczowej
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Masło z cukrem ucieramy mikserem, dodajemy jajko i kolejne składniki, cały czas miksując.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta, zwilżonymi rękoma, formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, układamy je na papierze i delikatnie spłaszczamy. Ciasteczka zbyt nie urosną, ale pamiętajmy, żeby zachować pomiędzy nimi odstęp.
Ciasteczka pieczemy około 15 minut do lekkiego zbrązowienia, w temperaturze 175 stopni z termoobiegiem. o upieczeniu przekładamy je na kratkę, gdzie wystygną i stwardnieją.
Ciasteczka przechowujemy w szklanym słoiku lub w puszce.
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Masło z cukrem ucieramy mikserem, dodajemy jajko i kolejne składniki, cały czas miksując.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta, zwilżonymi rękoma, formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, układamy je na papierze i delikatnie spłaszczamy. Ciasteczka zbyt nie urosną, ale pamiętajmy, żeby zachować pomiędzy nimi odstęp.
Ciasteczka pieczemy około 15 minut do lekkiego zbrązowienia, w temperaturze 175 stopni z termoobiegiem. o upieczeniu przekładamy je na kratkę, gdzie wystygną i stwardnieją.
Ciasteczka przechowujemy w szklanym słoiku lub w puszce.
Cieszę się, że ciasteczka się udały :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFajne, dietetyczne :-)
Usuń