Twarożek zwany bryndzą
Dzisiaj na blogu szybka pasta z białego sera z dodatkiem koncentratu pomidorowego. Przepis ten dostałam od mojej przyjaciółki wiele lat temu. Za pierwszym razem kiedy spróbowałam tej pasty nie potrafiłam odgadnąć tak do końca jej składników... W błąd wprowadziła mnie nieco jego nazwa: bryndza. Bryndza zawsze kojarzyła mi się z zupełnie innymi smakami. Ale nazwa nazwą, a serek zagościł na stałe w naszym domowym menu, oczywiście pod nazwa bryndza 💗.
A, nawiasem mówiąc, to przy okazji muszę się dopytać przyjaciółki skąd się wzięła u niej w domu taka nazwa.
Twarożek zwany bryndzą
Składniki:
- 500 g białego sera półtłustego
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
- 3 łyżki majonezu
- 1 mała cebula
- 1/2 łyżeczki suszonego czosnku
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Cebulę drobniutko siekamy. W misce rozgniatamy widelcem biały ser z jogurtem i majonezem, dodajemy pozostałe składniki. Wszystko dokładnie mieszamy.
Lubię takie różne smakowe twarożki.
OdpowiedzUsuńFajne jest to że można z nimi kombinować smakowo.
UsuńOd czasu do czasu jadam twarożek,ten jest inny,więc go wypróbuję na ciemnym chlebku.
OdpowiedzUsuńMnie za pierwszym razem jego smak zaskoczył, ale pozytywnie :)
Usuń