Niezapomniany wrocławski "Weekend ze smakiem"
Ostatni weekend 6-8 czerwca spędziłam dzięki zaproszeniu ekipy Cooklet w przepięknym Wrocławiu w przemiłym towarzystwie blogerów kulinarnych, którzy zjechali z całej Polski na Weekend ze smakiem. Zapraszam na krótką relację z tego co robiliśmy, co jedliśmy i gdzie byliśmy ! Było bardzo smacznie, przesympatycznie i już jutro mogłabym tam wrócić na kolejny weekend :-).
Niezapomniany wrocławski "Weekend ze smakiem"
Już po raz 6 na wrocławskim rynku zagościła Europie na widelcu, przy okazji tego niesamowitego kulinarnego wydarzenia odbył się po raz drugi Weekend ze smakiem, organizowany przez prężna ekipę Cooklet. Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałam na wyjazd, bo pobyt we Wrocławiu, zgodnie z planem wydarzenia jaki otrzymaliśmy, zapowiadał się wspaniale !
Po rozgoszczeniu się w pokoju, gdzie czekał na nas drobna niespodzianka i list powitalny, udaliśmy się na lunch do klimatycznej knajpki "Nigdy nie zapomnę". Nazwa okazała się bardzo adekwatna do miejsca. To samo mogę powiedzieć o menu, które specjalnie dla nas przygotowano.
Następnym punktem programu była wizyta w Miejskimi browarze. Piliśmy pyszne piwo, słuchaliśmy muzyki płynącej z pobliskiej sceny i integrowaliśmy. Potem poznawaliśmy nocny Wrocław, który do rana tętnił życiem. Nasza integracja zakończyła się o świcie :-).
Już po raz 6 na wrocławskim rynku zagościła Europie na widelcu, przy okazji tego niesamowitego kulinarnego wydarzenia odbył się po raz drugi Weekend ze smakiem, organizowany przez prężna ekipę Cooklet. Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałam na wyjazd, bo pobyt we Wrocławiu, zgodnie z planem wydarzenia jaki otrzymaliśmy, zapowiadał się wspaniale !
Po rozgoszczeniu się w pokoju, gdzie czekał na nas drobna niespodzianka i list powitalny, udaliśmy się na lunch do klimatycznej knajpki "Nigdy nie zapomnę". Nazwa okazała się bardzo adekwatna do miejsca. To samo mogę powiedzieć o menu, które specjalnie dla nas przygotowano.
Po wytwornym lunchu czekała nas niespodzianka, pojechaliśmy obejrzeć Wrocław z innej perspektywy, czyli z 50 pietra Sky Tower. Cóż to był za widok !
Następnie udaliśmy się do restauracji Art Hotel, która następnego dnia miała brać udział w Europie na widelcu. Przygotowania w kuchni szły pełną parą, a oprowadzał nas po niej sam jej szef.
Po wizycie w restauracyjnej kuchni mieliśmy spotkanie z patronami Europy na widelcu, czyli z Robertem Makłowiczem i Piotrem Bikontem. Panowie opowiadali nam o kolejnych edycjach tego festiwalu i o promowaniu kulinarnych regionów Europy, ale też o promowaniu polskich regionalnych produktów.
Następnego dnia po śniadaniu wyjechaliśmy na warsztaty do studia kulinarnego Piotra Kucharskiego. Nasze dania przygotowywaliśmy podzieleni na 3 grupy. Dowiedzieliśmy się między innymi na czym polega metoda sous vide, czyli metoda próżniowego długiego gotowania potraw w szczelnie zamkniętych workach plastikowych, umieszczonych w gorącej wodzie. Halibut przygotowany tą metodą był rewelacyjny.
Po królewskiej uczcie wieńczącej warsztaty udaliśmy się na wrocławski Rynek zobaczyć stoiska z regionalnymi europejskimi przysmakami. Ależ to wszystko pachniało !!!
W trakcie trwania Weekendu ze smakiem rozstrzygnięto konkurs na Najlepszy europejski przepis. Muszę się pochwalić, że zajęłam II miejsce przepisem na domowe truskawkowe lody z karmelizowanym rabarbarem.
Potem na scenie pojawiły się 4 urocze blogerki: Aga z Talerza Pokus, Małgosia z Delimamma, Sylwia z Okolic palnika i Ada ze Słodkich przyjemności. Dziewczyny gotowały na żywo dania z truskawkami dla publiczności zebranej na Rynku.
Po atrakcjach, które nas spotkały na rynku udaliśmy się do siedziby Cookleta, która mieści się w samym sercu Wrocławia w przepięknej i eleganckiej kamienicy. Grzegorz, prezes i twórca platformy Cooklet opowiedział nam o swoich sukcesach i osiągnięciach, a także o ambitnych planach na przyszłość. Mocno trzymam kciuki za całą epikę i za dalszy tak dynamiczny rozwój !
Czekała też na nas dietetyczka, która uczyła nas jak prawidłowo zbudować zdrową piramidę żywieniową. Zwieńczeniem warsztatów dietetycznych było doskonałe sushi, które nie tylko zachwycało smakiem, ale także czarowało swoim wyglądem.
Po warsztatach czekała nas kolejna atrakcja, czyli bankiet w Hotelu Ars. Po bankiecie udaliśmy się do klubu Gradient, gdzie przyszedł czas na tańce i niekończące się rozmowy do rana... Ciężko było się rozstać !
Jeszcze raz chciałam serdecznie podziękować Cookletowi za zaproszenie na ten magiczny Weekend ze smakiem ! Marta, Kasia, Grzegorz ! Jestem pod wielkim wrażeniem ogromu energii, zaangażowania i pracy, jaką włożyliście w przygotowanie naszego pobyty we Wrocławiu ! No nie było się do czego przyczepić ;-). Już czekam na kolejną edycję !
Dziękuję też wszystkim, którzy mi towarzyszyli we Wrocławiu za cudną atmosferę w trakcie tego magicznego i niepowtarzalnego weekendu. Wspaniale było Was poznać !
Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce :-).
Dziękuję Kasi z Gotuj z Kasią za możliwość wykorzystania jej zdjęć.
Cóż mogę powiedzieć ... skoro moja Piękniejsza Połowa jest zadowolona to żołnierz też się cieszy ;-)
OdpowiedzUsuń:-)))))
Usuń