Zupa pikantno-kwaśna


 Dziś za oknem wietrznie, zimno, nieprzyjemnie. Nie da się ukryć, że grudzień coraz bliżej... Dlatego dziś jest doskonały dzień na wypróbowanie gęste, sycącej i rozgrzewającej zupy pikantno-kwaśnej. Właściwie to takie danie jednogarnkowe, w zupełności wystarczy nam za cały obiad.


Zupa pikantno-kwaśna

Proporcje dla 4-5 osób
Czas przygotowania: 40 minut

Składniki:
  • 1,5 litra bulionu (u mnie przygotowany na bazie domowej warzywnej pasty bulionowej)  lub wody
  • 1 duża pierś z kurczaka
  • 1 cebula
  • 6 sporych pieczarek
  • 1/2 szklanki pędów bambusa
  • 1 duża marchewka
  • 4 łyżki ciemnego sosu sojowego
  • 4 łyżki octu
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 łyżeczki chili
  • 1/2 łyżeczki pieprzu
  • 2 roztrzepane jajka
  • olej do smażenia


Wykonanie:
Cebulę kroimy w  drobną kostkę i przesmażamy na patelni do zeszklenia.
Pierś kroimy w małe paseczki, to samo robimy z pieczarkami i marchewką.
Do garnka wlewamy bulion, wrzucamy kurczaka i na małym ogniu doprowadzamy do zagotowania. Jeśli wolicie możecie zdjąć szumowiny, ja je zostawiam, bo to przecież nic innego jak ścięte białko. Do mięsa dodajemy pieczarki i cebulę. Gotujemy około 10 minut.
W międzyczasie w miseczce mieszamy sos sojowy, ocet, przyprawy i mąkę ziemniaczaną.
Gdy mięso się ugotuje do zupy dodajemy marchewkę i bambus. Chwilę gotujemy (marchewka powinna zostać twardawa i chrupiąca) i wlewamy mąkę wymieszaną z sosem sojowym, cały czas mieszając, aby nie powstały nam kluchy
Zupę kosztujemy i ewentualnie doprawiamy. Następnie przez widelec i cały czas mieszając zupę wylewamy roztrzepane jajko. Odstawiamy na chwilę, żeby jajko się ścięło. Mieszamy i od razu podajemy.

Komentarze