Ziołowa sól
Dzisiaj podrzucam Wam przepis na aromatyczną sól zrobioną własnoręcznie w domu. Jest to ziołowa sól według przepisu Stefanii Korżawskiej, autorki wielu książek ziołoleczniczych, propagatorki zdrowego stylu życia i jedzenia. W jej skład wchodzi kminek, który działa łagodząco na układ trawienny, poprawia trawienie, posiada właściwości przeciwskurczowe i jest doskonałym środkiem wiatropędnym. Obok kminku pojawia się siemię lniane, które należy do produktów roślinnych, a zawiera bardzo dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3. Ich zawartość jest podobna do zawartości tych kwasów w rybach. Siemie działa regulująco i osłaniająco na układ pokarmowy. Ostatnim ziołem jest czarnuszka, u nas niezbyt popularna, a szkoda, bo te malutkie czarne ziarenka mają właściowści przeciwzapalne, przeciwnowotworowe i antyoksydacyjne.
Wyczytałam również, że ta sól ma działanie
odkwaszające i pomaga utrzymać odpowiednie pH w organizmie. Nasz organizm najlepiej funkcjonuje w środowisku lekko zasadowym i zbyt kwaśne pH może doprowadzić do pojawienia się chorób i dolegliwości.Stajemy się mniej odporni, odczuwamy większe zmęczenie.
Ziołowa sól
Czas przygotowania: 40 minut
Składniki:
- 5 łyżek soli morskiej
- 2,5 łyżki czarnuszki
- 2,5 łyżki siemienia lnianego
- 2,5 łyżki kminku
Wykonanie:
Na suchą patelnię wsypujemy sól i dodajemy kolejno przyprawy, mieszamy. Wszystko prużymy na średnim ogniu przez około 5 minut, do momentu aż nasionka zaczną strzelać a w powietrzu zacznie się unosić intensywny zapach ziół. Uważamy, żeby zioła się nie przypaliły.
Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Następnie mielimy w młynku lub w blenderze.
na pewno wyprobuje
OdpowiedzUsuńAniu, zachęcam :-).
UsuńJestem prawdziwą fanką Stefanii Korżawskiej , właśnie robię sobie oczyszczenie organizmu Jej zupką z kaszą jaglaną :)
OdpowiedzUsuńSól też robiłam i bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam ten przepis u Ciebie. Fajnie , że propaguje się takie zdrowe jedzenie :)
Agatko pozdrawiam cieplutko <3
Aga, jakoś tak mnie ostatnio wzięło na zdrowe jedzenie :-). W końcu, jesteśmy tym co jemy...
UsuńBuziaki.