Cafe Furkot, idealne miejsce na lunch i nie tylko
Jedno z marcowych popołudni (i część wieczoru 😉) spędziłam w bardzo miłym towarzystwie kilku blogerek kulinarnych i właścicieli warszawskiego Cafe Furkot. W trakcie tego spotkania spróbowaliśmy niektórych dań, które są serwowane w tym przytulnym rodzinnym lokalu.
Chcecie wiedzieć czy nam smakowało ? Zapraszam na relację 😊.
Cafe Furkot, idealne miejsce na lunch i nie tylko
W samym sercu warszawskiej Woli, przy pięknie odrestaurowanej ulicy Chłodnej, która jest teraz uroczym deptakiem mieści się lokali prowadzony przez sympatyczne małżeństwo, które uwielbia gotować i wkłada w to całe swoje serce. Para posiada również drugi lokal w Warszawie usytuowany przy ul. Jana Pawła 52/54. Wolski Furkot jest przestronny, urządzony z minimalistycznym wystrojem, bez zadęcia, czyli tak jak lubię.
Specjalizuje się głównie w kuchni polskiej, ale możemy też spróbować tu dań z kuchni marokańskiej, czyli jednogarnkowych tadżinów w wersji mięsnej lub wegetariańskiej, czy też dań z kuchni włoskiej. Możemy tu zjeść także pyszne śniadania, które sami skomponujemy z różnych dostępnych składników. Do każdego zestawu jest wliczone domowe pieczywo, dzbanek kawy lub herbaty i sok lub kakao. Śniadania są podawane od godziny 8-mej.
Ogromną popularnością cieszą także lunche, wszak dookoła jest mnóstwo biurowców. Restauracja oferuje codziennie inne zestawy lunchowe, w skład których wchodzi zupa i trzy dania główne do wyboru. Cena zestawu to 20 zł. Natomiast sama zupa kosztuje 6 zł, a jedno z dań głównych 16 zł.
Ceny jak na tę część Warszawy są bardzo przystępne. Lunche można również zamawiać z dostawą do domu.
Podczas naszego spotkania skupiliśmy się głównie na daniach kuchni polskiej i to był strzał w dziesiątkę !
Restauracja przygotowała dla nas:
- Żołądki drobiowe przesmażone z czerwoną papryką, cebulą i pomidorami, zapiekane z żółtym serem
- Żołądki z pieczarkami, świeżym rozmarynem, dużą ilością natki pietruszki, podduszone w słodkiej śmietanie
- Delikatną wątróbka duszona z rodzynkami i żurawiną
- Chrupiące placki ziemniaczane ( 4szt.) podane ze śmietaną
- Chrupiące placki ziemniaczane ( 4szt.) z kurkami w sosie śmietanowym z natką pietruszki
- Domowe kopytka w sosie pieczarkowym
- Domowe kopytka z brokułami i suszonymi pomidorami w sosie śmietanowym
- Tadżin wołowy
- Tadżin wegetariański
- Pieczoną kaczka podana z buraczkami, pieczonym jabłuszkiem z żurawiną oraz domowymi kopytkami
- Domowy sernik
- Domową szarlotka
Na początek jednak zostaliśmy poczęstowani pysznymi pastami: z bakłażana ze śliwką oraz paprykową. Do tego został podany pieczony na miejscu w restauracji ziarnisty razowy chleb na zakwasie. Potem przyszła kolej na pyszną i bardzo sycąca zupę z orientalną nutką i mlekiem kokosowym, przygotowaną osobiście przez samego właściciela Furkota. Zupa nie weszła jeszcze do menu, a moim zdaniem zdecydowanie powinna się tam znaleźć.
To było bardzo smaczne spotkanie. Muszę przyznać bez bicia, że już bardzo dawno nie jadłam tak dobrych żołądków i tak mięciutkiej kaczki. Kopytka też bardzo mi przypadły do gustu, a o chrupiących plackach ziemniaczanych z sosem kurkowym już nie wspomnę 😍. Całości dopełnił delikatny i puszysty sernik oraz szarlotka - oczywiście obydwa ciasta są pieczone na miejscu w lokalu.
Restauracja Cafe Furkot
Warszawa, ul Chłodna 2/18
(22) 121-31-45 lub (22) 400-37-49
Czynne: poniedziałek-piątek 8.00-22.00
Sobota-niedziela 10.00-22.00
Można płacić gotówką i kartami płatniczymi
Komentarze
Prześlij komentarz