Domowe sushi, maki z kurczakiem teriyaki
Domowe sushi, czyli dziś o tym, że diabeł nie taki straszny jak go malują. Do niedawna wydawało mi się, że sushi może przygotowywać tylko i wyłacznie sushi master, ale po krótkim szkoleniu, które mi zrobiły moje koleżanki blogerki, okazało się, że zrobienie tych pysznych ryżowych rolek wcale nie jest takie trudne. Na blogu znajdziecie wpis o tym jak prawidłowo przygotować ryż do sushi, jest to bardzo ważny krok w robieniu sushi. Wcześniej pojawił się też przepis na domowe sushi maki z surimi.
Natomiast dziś na blogu sushi dla tych, którzy nie przepadają za jedzeniem surowych ryb, czyli rolki z pysznym kurczakiem teriyaki. Powiem Wam, moi Drodzy, że u mnie w domu to najbardziej ulubione przez moje dziewczyny sushi.
Serdecznie Wam zachęcam, spróbujcie jakie to proste 😋.
Domowe sushi, maki z kurczakiem teriyaki
Czas przygotowania: 40 minut
Składniki:
- ryż ugotowany według przepisu jak zrobić ryż do sushi
- arkusze alg nori
- 1 pierś z kurczaka
- 1 ząbek czosnku
- kawałek imbiru (2-3 cm)
- 2 łyżki sosu teriyaki
- olej do smażenia
- zielony ogórek ze skóra pokrojony w cienkie paski
- 1/2 czerwonej papryki
- majonez
- wasabi
- mata do zwijania
- folia spożywcza
- woda w miseczce
Wykonanie:
Pierś z kurczaka kroimy w paski. W miseczce mieszamy sos teriyaki, rozgnieciony ząbek czosnku i starty na tarce imbir. Marynujemy w nim kurczaka przez 30-40 minut. Następnie smażymy go na rozgrzanym tłuszczu na patelni. Odstawiamy do wystudzenia.
Ogórek myjemy i kroimy w długie cienkie paski, tak samo kroimy paprykę.
Matę wykładamy folią spożywczą, układamy na niej arkusz alg błyszczącą stroną do dołu. Na 2/3 arkusza układamy cienką warstwę ryżu i wyrównujemy go palcami umoczonymi w wodzie, aby się do nich nie kleił. Następnie dolną część smarujemy majonezem, układamy na nim paski mięsa, ogórka i papryki. Na koniec górną cześć ryżu smarujemy odrobiną wasabi. Matę równomiernie i ciasno rolujemy od dołu, wystającą część alg smarujemy wodą, żeby się sushi dobrze skleiło. Rolkę kroimy ostrym nożem na 2-centymetrowe kawałki.
Świetna opcja dla mnie bo nie przepadam za owocami morza. Może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam :)
Usuń