Śniadanie w "Chwila moment" w Gdyni
Podczas weekendowego pobytu w Gdyni miałyśmy okazję spróbować śniadaniowych propozycji oferowanych przez tamtejsze lokale. Wybrałyśmy dwa z nich; o pierwszym czyli Głównej Osobowej pisałam tutaj. Niestety nasza wizyta w drugim miejscu, czyli w Chwili moment też nie należała do zbyt udanych. I zdecydowanie trwała o wiele za długo niż na tytułową chwilę moment przystało.
Jakiś
czas temu opisywałam nasz pobyt w Gdyni. Jadłyśmy wtedy w Krew i woda, to
było bardzo miłe doznanie dla naszego podniebienia. Pierwsze śniadanie
zjadłyśmy we wspomnainej wyżej Głownej osobowej, a teraz przyszła kolej na Chwila Moment. Jest to jeden z niewielu
gdyńskich lokali, które serwują śniadania w centrum miasta.
Zlokalizowany w centralnym
punkcie miasta u zbiegu ul. Świętojańskiej i 10 Lutego
InfoBox, to nie tylko nowoczesny punkt informacji. Na dwóch
poziomach powstały tu Chwila i Moment. To nowa koncepcja kulinarna, której nadrzędnym przesłaniem jest –
zwolnij, zatrzymaj się na chwilę moment i rozkoszuj się tym,
co dla Was przygotowaliśmy -przeczytamy na stronie restauracji.
Chwila to piekarnia, która używa
tylko francuskich mąk, a pieczywo wypiekane na miejscu zawiera tylko naturalne
składniki. Większość chlebów i bagietek robiona jest na zakwasie. Poza pieczywem
Chwila wypieka również przeróżne słodkości –brioche, chałki, drożdżówki,
croissanty... W ofercie nie brakuje konkretnych pozycji – śniadania, tarty czy
quiche.
Gdy docieramy tu w niedziele koło
godziny 9-tej wszystkie miejsca na zewnątrz, jak i na parterze są
zajęte. Wchodzimy więc na piętro i czekamy wygłodniałe na rozwój sytuacji
kulinarnej. I tu zaczynają się schody. Lokal jest prawie pełny, a na sali tylko
jedna kelnerka. Za barem druga osoba, i to cała obsługa. Kartę dostajemy
szybko, gorzej już jest z daniami. Na napoje czekamy długo, a jeszcze dłużej na
nasze śniadania. Generalnie dania i napoje, które są wydawane stoją na barze i
czekają na wydanie, oczywiście w międzyczasie stygnąc.
Zamawiamy:
- szakszukę z 2 jajkami, ciecierzycą, cukinią, selerem naciowym i śmietaną, apetycznie zapiekaną na patelni - 19 zł
- bajgla z pastą tuńczykową
- jajka po bendedyktyńsku - dwa jajka z brioszką, szynką, świeżym szpinakiem i sosem holenderskim - 17 zł
- Portobello - kiełbaski, 2 paski grillowanego boczku, 2 sadzone jajka, pieczonym pomidor - 19 zł
Do każdego śniadania dostałyśmy koszyk smacznego pieczywa. jedna z koleżanek zamawia jako dodatek biały ser, dostaje malutką miseczkę, a w niej kulkę białego sera wielkości małego kurzego jajka w cenie - bagatela - 4 zł !
Szakszuka i jajka po benedyktyńsku bardzo nam smakują. Portobello zdecydowanie za dużo czasu spędziło na patelni, kiełbaski są spieczone, a jajka ma maksa przeciągnięte. Najgorzej jednak prezentuje się bajgiel z pastą tuńczykową; jest czerstwy, a pastę stanowi tuńczyk z wody wyjęty prosto z puszki i niczym nie doprawiony. Danie totalnie niejadalne !
Ale najlepsze jeszcze przed nami ! Gdy chcemy zapłacić i nie możemy się doczekać na kelnerkę, okazuje się, że musimy stanąć w długiej kolejce przy barze, przy której teraz także stoją ludzie, żeby złożyć zamówienie. Ale i tak powinnyśmy się cieszyć, że dostałyśmy śniadanie, bo część ludzi wychodzi nie doczekawszy się niczego. Dziewczyna za barem, u której płacimy uwija się jak w ukropie, ale jeszcze w międzyczasie musi robić kawę i inne napoje. Kolejne dania czekają na barze na wydanie...
Mamy wrażenie, że w ten niedzielny poranek coś tu nie zagrało..., ale myślę, że właściciele powinni się domyśleć, że w środku lata ruch będzie dużo większy niż normalnie.
ul. Świętojańska 30
Gdynia
Godziny otwarcia (śniadania):
pn – pt: 07:30 – 18:00
sb – ndz: 08:30 – 18:00
Kontakt:
tel. 58 623 34 69
Szaszuka wygląda genialnie.
OdpowiedzUsuń