Chleb pszenno-żytni na zakwasie z ziarnami
Nie ma nic lepszego na świecie niż własny upieczony w domu chleb. A jeśli ten chleb jest jeszcze na zakwasie, to wtedy już jest szczyt radości ! Oczywiście krążą różne mity na temat tego, że upieczenie bochenka chleba na zakwasie jest trudne i graniczy z cudem. Nic bardziej mylnego. Zobaczcie jakie to proste.
Natomiast musimy pamiętać o jednym - chleb na zakwasie wymaga cierpliwości i czasu. Rośnie powoli, trwa to nawet kilkanaście godzin, wszystko zależy od tego jak mocny mamy zakwas. Dlatego zawsze warto wcześniej wybrać sobie taki dzień, żeby mieć w zapasie tyle czasu ile nasze ciasto na chleb będzie od nas wymagało. Ja z reguły piekę chleb w weekend, wtedy mogę spokojnie go doglądać i sprawdzać czy już jest gotowy do pieczenia.
A gdy mamy już na stole pyszny bochen chleba niezbędny będzie nam nóż. W dzisiejszym wpisie będzie więc też parę słów o małym nożu, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i doskonale sobie poradził z moim chlebem.
Chleb pszenno-żytni na zakwasie z ziarnami
Czas przygotowania: 12 godzin
Składniki:
- 500 g mąki pszennej chlebowej 720
- 500 g mąki żytniej 1020
- 3-4 łyżki aktywnego zakwasu chlebowego
- ok. 650 ml letniej wody
- 2 łyżeczki soli
- 4 łyżki pestek dyni
- 4 łyżki nasion siemienia lnianego
- 4 łyżki pestek słonecznika
Do dużej miski wsypujemy obie mąki, dodajemy sól i mieszamy. Zakwas mieszamy z 600 ml letniej wody (nie dodajemy od razu całej wody, bo każda mąką inaczej chłonie wodę) i wlewamy do miski z mąką. Wyrabiamy mikserem przy użyciu haka przez 5 minut. Ciasto powinno być luźne, więc jeśli jest zbyt gęste dodajemy pozostałą wodę. Na koniec dodajemy ziarna i mieszamy, aż się połączą z ciastem.
Żeliwny garnek wykładamy papierem do pieczenia, wkładamy ciasto i wygładzamy je mokrymi rękoma. Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 10 godzin do wyrośnięcia.
Chleb możemy też upiec w 2 foremkach keksówkach.
Po tym czasie zdejmujmy folię i pieczemy chleb w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut. Po upieczeniu wierzch smarujemy wodą i wyjmujemy z garnka, studzimy na kratce. Najlepszy do spożycia będzie po kilku godzinach.
Tak jak pisałam we wstępie miałam ogromną przyjemność testować nóż uniwersalny z ząbkami Zwilling® Pure. Utarła się już opinia, że nóż do krojenia chleba powinien być długi, ja jednak postanowiłam wykorzystać ten 13 centymetrowy nóż do pokrojenia upieczonego przeze mnie bochenka. I co się okazało ? Mój nowy nóż poradził sobie z tym doskonale ! Nóż jest bardzo ostry i ukroiłam nim cienkie kromki chleba bez żadnego problemu. Muszę przyznać, że w swojej długoletniej kulinarnej karierze niejeden nóż już wyszczerbiłam i stępiłam 😀, dlatego tym bardziej moje zadowolenie z użytkowania noża Zwilling jest bardzo zasadne. Od zawsze uważałam, że na nożach nie ma co oszczędzać, bo niezwykle ułatwiają nam naszą prace w kuchni.
Produkty linii Zwilling Pure charakteryzują się prostotą
wzornictwa. Te trwałe noże o klasycznym kształcie, które są idealnym wyposażeniem w kuchni. Producent przywiązuje szczególną uwagę do starannego wyważenia
każdego egzemplarza. Noże Zwilling Pure produkowane są przy zastosowaniu
nowoczesnej technologii SIGMAFORGE®.
Funkcje:
- uniwersalne zastosowanie kuchenne – oczyszczanie, obieranie, krojenie itp.
Rękojeść noża ZWILLING® PURE
- twardy, odporny na uszkodzenia mechaniczne materiał
- wypolerowana, ergonomiczna rączka w kolorze czarnym
- łączenie rękojeści i ostrza idealnie gładkie, bez zgrubień
Ostrze noża ZWILLING® PURE
- wytworzone z wysokowęglowej stali
- ostre na całej długości, od nasady aż po czubek noża
- gwarancja nierdzewności
- starannie naostrzone przy użyciu technologii laserowej
- elastyczne
Wymiary
- Długość ostrza 130 mm
- Długość uchwytu 109 mm
- Masa 0.059 kg
Tak jak nazwa noża wskazuje jest on uniwersalny i oczywiście nadaje się do krojenia praktycznie wszystkich produktów w kuchni, począwszy od chleba, a na mięsie kończąc. Zajął on honorowe miejsce w mojej szufladzie na noże i nie wiem czy jakiś inny go zdetronizuje ? No chyba, że będzie to kolejny nóż marki Zwilling 💓.
Matko - zakwas mnie lekko przeraża, bo jeszcze nigdy nie piekłam chleba na zakwasie...lekko się obawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie ma się czego obawiać ! Dobry zakwas robi całą robotę :).
UsuńTak jak w przepisie, wszystko należy dokładnie wymieszać i dać czas na rośnięcie. A potem już do piekarnika :).
Chlebek wyglada super Mam pytanie,czy trzeba wykladac papierem foremki,czy mozna wysmarowac I wysypac np.makiem,slonecznikiem.A drugie pytanie widze,ze na wierzchu chleb jest posypany pestkami dyni,kiedy sypiemy tymi pestkami.Dziekuje I pozdrawiam.Ella
OdpowiedzUsuńOczywiście można wysmarować tłuszczem i wysypać otrębami lub ziarnami.
UsuńNatomiast wierzch możemy posypać przed włożeniem do piekarnika, spryskując uprzednio chleb wodą.
Smacznego, pozdrawiam serdecznie :).
Bardzo dziekuje za odpowiedz.Jutro sie biore za pieczenie,zakwas buzuje wiec chyba cos z tego wyjdzie.Dam znac,czy sukce czy porazka.Pozdrawiam Ella
OdpowiedzUsuńJak buzuje to na pewno wyjdzie :).
UsuńJestem pewna, że się uda ! Czekam na dobre wieści :).
Dwa chlebki upieczone,wyszly super.Smak i zapach to poezja.Bardzo dziekuje za ten przepis.Pracy przy tym chlebie malo,a efekt wspanialy.Jezcze raz dziekuje i pozdrawjam.Ella
OdpowiedzUsuńElla, bardzo mi miło czyrać, że wszystko się udało! Czyli zakwas nie taki statszny jak go malują ?
UsuńZapraszam do skorzystania z innych moich przepisów na chleb :).
Serdecznie pozdrawiam :)
No zakwas nie straszny inne chleby tez mam na uwadze,ale teraz bedzie nalewka swiateczna.Wyglada wspaniale I pewnie tez tak smakuje.Zaczynam robic I w okresie Swiatecznym bedzie jak znalazl na zimne I dlugie wieczory.Pozdraiam Ella
OdpowiedzUsuńOj tak, nalewka jest pyszna ! Serdecznie poelcam :)
Usuń