Wegańskie burgery z kalafiora (dieta dr Dąbrowskiej)
Dziś na blogu wylądowały pyszne wegańskie burgery z kalafiora. Ich przygotowania jest banalnie proste, choć wymagają nieco pracy. Warto tylko pamiętać, żeby masa była gęsta. W przepisie mowa o jednym kalafiorze, ale wiadomo kalafior kalafiorowi nierówny. Jeśli Wasz będzie mały, lub jeśli uznacie, że masa jest za rzadką dodajcie więcej marchewki. Warto też w czasie pieczenia raz na jakiś czas uchylić dziwaczki piekarnika, żeby wypuścić nadmiar pary.
Tutaj natomiast są informacje odnośnie tego co można jeść podczas diety.
Na blogu znajdziecie też inne przepisy diety dr Dąbrowskiej:
- szpinak z pomidorami
- gazpacho, czyli warzywny chłodnik
- wegański rosół z makaronem z marchewki
- zupę z kiszonych ogórków
- sałatkę z kapusty pekińskiej z kiszonym ogórkiem
- sałatkę z cykorii z kiszonym burakiem
- surówkę z kiszonej kapusty z granatem
- grillowaną cukinię z warzywami po grecku
- zielony koktajl z grejpfrutem
- zakwas z buraków
- sok z kiszonych buraków z marchewką i jabłkiem
- sok z kiszonych buraków
- zielony koktajl z kiwi i grejpfrutem
- zielony koktajl ze szpinakiem, ogórkiem i miętą
A na deser 😍
Wegańskie burgery z kalafiora (dieta dr Dąbrowskiej)
Czas przygotowania: 1,5 godziny
Składniki:
- 1 kalafior
- 2 duże marchewki
- 1 pietruszka
- 1 duża cebula
- 2 łyżka natki pietruszki
- 1/3 łyżeczki kurkumy
- 2 łyżeczki suszonego tymianku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- sól himalajska lub morska
- pieprz
Wykonanie:
Kalafiora dzielimy na dwie nierówne części, tę większa gotujemy na parze, następnie blendujemy go dokładnie wraz z pokrojoną w kostkę cebulą.
Marchewki, pietruszkę i pozostałą część kalafiora ścieramy na tarce o grubych oczkach. W dużej misce mieszamy pure z kalafiora ze startymi warzywami. Dodajemy wszystkie przyprawy wedle uznania i bardzo dokładnie mieszamy.
Trzeba pamiętać, że masa na burgery powinna być w miarę gesta, bo inaczej ani nie uformujemy z nich burgerów, ani się nam one nie upieką, tylko zrobi się z nich papka.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Z masy warzywnej formujemy burgery, ja to zrobiłam przy pomocy specjalnej foremki, i układamy je na papierze, zachowując pomiędzy nimi małe odstępy. Pieczemy je około 60-70 minut, w zależności od tego jak wilgotne są warzywa. Raz na kilkanaście minut warto otworzyć piekarnik, aby go przewietrzyć z nadmiaru wilgoci.
Gdy burgery będą lekko przyrumienione wyjmujemy je z piekarnika i czekamy kilka minut, aż lekko przestygną. Dopiero wtedy można je zdjąć z papieru, delikatnie podważając je przy pomocy łopatki.
Uwaga, burgerów nie przekładamy podczas pieczenia na drugą stronę, bo się nam rozpadną.
Mmm, muszą być pyszne. Nigdy nie jadłam kalafiora w takiej postaci, więc chyba pora spróbować. :)
OdpowiedzUsuńSą boskie! Serdecznie Cię zachęcam :).
UsuńHej a czy kalafiora można zastąpić brokułem?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak.
UsuńHej :), myślę, że można by spróbować, ale trzeba pamiętać, że jest on delikatniejszy niż kalafior i masa może być rzadsza... A może na początek spróbujesz zrobić pół na pół?
OdpowiedzUsuńBurgery w piekarniku... Ok trzech dni jesteśmy z mężem na diecie, a ja nie innego nie robię tylko wertuję Pani bloga i gotuję, piekę, paruję, stekam, kroje i nie moge wyjść z podziwu, że na "Dąbrowskiej" da się jeść takie rarytasy!! Dziękuję za każdy jeden przepis :*
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło czytać takie słowa :), ogromnie się cieszę, że mogę być pomocna. To prawda, okazuje się, że Dąbrowska wcale nie jest taka nudna ;).
UsuńTrzymam kciuki za Was <3.
Zrobiłam i nie byłam w stanie tych burgerów zjeść :( Niestety. Ale inne przepisy bardzo smaczne, łatwe i szybko się robi. Dziękuję za insporację.
OdpowiedzUsuńKasia
No tak to bywa czasami :)
UsuńMega pyszne :) dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńNie dało się ich za nic odkleić od papieru ale w smaku bardzo dobre
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie jest łatwo. Trzeba im dać troszkę przestygnąć, wtedy idzie lepiej.
UsuńGrunt, że są pyszne :).
Fajny przepis. Zamiast ścierać marchewkę na tarce użyłam wytłoczyn po zrobieniu soku, masa była mniej wilgotna i szybciej się upiekła.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, wiem, że część osób też tak robi :).
UsuńBardzo dobre. Ja jeszcze smaruję przecierem pomidorowym i są dla mnie jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńZ przecierem są pycha!
UsuńZrobiłam w polecenia koleżanki i jestem zachwycona. Przepyszne 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :), smacznego!
UsuńWspaniały przepis pani Agato, kradnę i piekę :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy 🙂, smacznego
Usuń