Warszawski Rabarbar - pysznie i bajecznie kolorowo na talerzu
Ostatni sobotni poranek spędziłam bardzo miło i bardzo smacznie w niepozornie wyglądającym z zewnątrz warszawskim Rabarbarze. To lokal, który karmi w formule vegan meat friendly, co oznacza, że wszystkie dania tam serwowane zjemy w wersji wegańskiej, jak i tej przyjaznej mięsożercom.
Zapraszam na relacje, zobaczcie jakie piękne i kolorowe są tu serwowane posiłki. Krótko mówiąc rządzą tu misy pełne zdrowia, barw i aromatów.
Warszawski Rabarbar - pysznie i bajecznie kolorowo na talerzu
Rabarbar mieści się na warszawskim Powiślu, w okolicach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, działa od sierpnia zeszłego roku. Dokoła jest tu mnóstwo różnych knajpek, które chcą przyciągnąć do siebie studentów, więc konkurencja jest spora. Lokal nie jest duży, to jedno pomieszczenie, w którym znajduje się kilka stolików. Gdy robi się ciepło Rabarbar wychodzi także na ulicę, jest ogródek, można tu usiąść na leżakach. W środku jest bardzo przyjemnie. Piękna kolorowa fototapeta z rajskimi ptakami robi ogromne wrażenie, a rożnego rodzaju i koloru poduszki, w tym także brokatowe, bardzo fajnie pasują do wnętrza.
„Z miłości do świeżości na talerzu i w muzyce powstał Rabarbar –
miejsce, w którym pasje miksują się, dając ci to, co kochamy. Sezonowo,
zawsze inaczej.” - to motto lokalu, które rzuca nam się w oczy na pierwszej stronie menu.
Serwowana jest tu kuchnia międzynarodowa z dużym naciskiem na zdrowe jedzenie. Królują tu modne ostatnio buddha bowl, smoothie bowl oraz różnego rodzaje smoothie. Buddha bowl są inspirowane kuchniami świata: arabską, meksykańską, polską, tajską i hinduską.
Na dzień dobry na naszym stole pojawiają się pyszne i gęste smoothie:
- Nu Jazz (15 zł) - pomarańcza, imbir, marchewka, cytryna, grejpfrut, kurkuma
- Triphop (14 zł) - burak, pomarańcza, gruszka, limonka, akai, guarana
Następnie zostaje nam podana:
- szakszuka z awokado i czarnym sezamem (17 zł), jest obłędna. Lekko pikantna, pełna aromatów i pięknie podana, do tego świeże pieczywo.
- Orange crush (23 zł) - smoothie z brzoskwini, mango, pomarańczy i imbiru, podawane z chipsami z kokosa, kiwi, granatem, borówkami, marakują i surowym kakao
Teraz kolej na boskie buddha bowl:
- One night in Bankok z krewetkami (28 zł) z boskim fistaszkowym dressingiem - ryż jaśminowy na mleku kokosowym, szpinak, wstążki marchewki, marynowany fenkuł z edamame, kiełki fasoli mung, mango, chili,kruszone orzeszki ziemne, listki kolendry i tajskiej bazylii, do tego krewetki w aromatycznej jogurtowej marynacie
- Arabian Horse (27 zł) z pomarańczowym tahini - bulgur z ziołami, roszponka, kiszona cytryna, ciecierzyca z sumakiem, szalotka, pomidor cherry, bób, świeża mięta i natka, pistacje, domowa pita i, wersji mięsnej grillowane kiełbaski jagnięce
Do spróbowania zostały nam jeszcze trzy buddha bowl, na pewno tu wrócimy, żeby ich spróbować.
Muszę przyznać, że tutejszy kucharz nie dość, że ma wyczucie smaku i doskonale gotuje, to jeszcze jest prawdziwym artystą, ponieważ dania, ktore wychodzą spod jego ręki to dzieła sztuki.
Koniecznie tu wpadnijcie, nie tylko na śniadanie :).
Rabarbar
ul. Radna 12tel. 570 004 531
godziny otwarcia:
pon-czw 9-21.00
pt 9-22.00
sob 10-22.00
nd 10.00-21.00
Komentarze
Prześlij komentarz