Zazie Bistro - francuska kuchnia w Krakowie

Ubiegły weekend spędziłam w pięknym Krakowie. Dawno tam nie byłam, więc kiedy padło hasło, żeby tam jechać, bardzo się ucieszyłam. W podróż wybrałam się z trzema zaprzyjaźnionymi blogerkami kulinarnymi. Jak się pewnie domyślacie poza atrakcjami turystycznymi, naszym celem były fajne lokale. Odwiedziłyśmy ich kilka, niestety z różnym skutkiem..., ale na Zazie się nie zawiodłyśmy. Dziś zapraszam na relację z naszego jednogłośnie wybranego numeru jeden, czyli Zazie Bistro.
Natomiast na śniadanie polecam zajrzeć do Moment Resto Bar.

Zazie Bistro - francuska kuchnia w Krakowie

O Zazie słyszałyśmy dużo dobrego i polecało go nam wiele osób. Ten niewielki lokal jest usytuowany na krakowskim Kazimierzu i działa tu od 2010. Zajmuje dwa poziomy, po schodkach schodzi się do piwnicy. Jego prosty wystrój przywodzi na myśl francuskie bistra. I te myśli zdecydowanie idą w dobrym kierunku, ponieważ zjemy tu dania kuchni francuskiej. W bistro jest miło, nastrojowo, bez zadęcia i przytulnie. Nad głowami gości góruje wieża Eiffla, a na ścianach są cegły i nastrojowe latarenki.

Lokal posiada rekomendację przewodnika Michelin, który przyznał restauracji prestiżowe wyróżnienie Bib Gourmand, czyli odznaczenie za cenę i jakość jedzenia. Jest także polecany przez żółty przewodnik Gault&Millau Polska 2018.

Menu nie jest zbyt obszerne - co się ceni, jest za to natomiast sezonowe. A na dodatek tak ciekawe, że naprawdę bardzo cieżko jest się zdecydować co wybrać.

Na tablicy, która wisi nad barem znajdziemy sezonowe dania polecane przez szefa kuchni, którym jest tu Adrian Pycia. Trzeba przyznać, że ma on niesamowite wyczucie smaku i umiejętność łączenia ze sobą poszczególnych smaków i produktów.

Na nasz stół najpierw trafia karafka białego wytrawnego wina Gruner Weltliner 2017 (79 zł) i domowa lemoniada bazyliowo-miętowa (11 zł).

Potem kolejno pojawiają się:

kałamarnica z grilla podawana z sałatką z awokado, mango i czerwonej cebuli, z prażonymi migdałami i sosem z czosnku i mango (25 zł). Kałamarnica smakuje i wygląda obłędnie! Wszystko tu idealnie do siebie pasuje. Sałatka jest idealnie przyprawiona, a kałamarnica zrobiona w punkt. To danie doskonałe, a to dopiero początek...
kozi ser z konfiturą z cebuli, zapiekany w cieście filo, podawany z sałatka z gruszka i orzechami laskowymi (21 zł). Danie pięknie się prezentuje i doskonale smakuje
sałatka z krewetkami, pomidorowym pistou i camembertem w cieście filo z prażonym słonecznikiem i aromatyzowana zielona oliwą (31 zł). Sałatka jest rewelacyjna, idealnym jej dopełnieniem jest dressing, którym została polana, a krewetki są chrupiące
ziemniaczana zapiekanka z kozim serem, suszonymi pomidorami i szpinakiem, podana z zielona sałatką (27 zł). Zapiekanka, jak to zapiekanka, bez szczególnych emocji, ale jest smaczna, a porcja duża
chłodnik z buraków z mlekiem koksowym z bagietką z posiekaną kalmarami, czosnkiem i ostrą papryką (19 zł) . Chłodnik był rewelacyjny! Po prostu poezja na talerzu.
francuska zupa cebulowa (11 zł). Smaczna i bardzo sycąca.

Ogromny plus za obsługę dla sympatycznej i profesjonalnej kelnerki. Niestety coraz częściej obserwuję, że w lokalach obsługują nas młodzi ludzie, skądinąd sympatyczni i mili, ale niestety z zawodem kelnera czy z doświadczeniem w tej materii mający niewiele wspólnego.

Ogólnie nasze wrażenia są bardzo, bardzo dobre. Na pewno przy kolejnej wizycie w Krakowie ponowie zajrzymy do Zazie Bistro, żeby spróbować jeszcze innych serwowanych tu dań.